literature

Jesienna noc Rozdzial 5

Deviation Actions

SpookyMuffin4545's avatar
Published:
149 Views

Literature Text

5. Cmentarz

Ale tu mrocznie i niesamowicie
Lecz nie ma tu zbyt wiele miejsc na ukrycie
Dyniowe pole, śmiesznie wyglądają
Wesoło-straszne one miny mają
Widzę trochę dalej coś ciekawego
Górkę spiralną, fioletowawą do tego
Sporo nagrobków, murków, zarośli
Wielkością jak dzieci, nie jak dorośli
Oby tu nikogo nie było
Nikt i nic się po krzakach nie kryło
Wiem, że mnie śledzi
Bo jak inaczej
Nie wydaję mi się
ten dźwięk raczej
Krok, krok i wpadłam do grobu
Tfu, ziemia! Nie wadzę nikomu?
Grób pusty, szybko wyłażę
Czy mi się uda, zaraz się okaże
Hop! W górę, z kamienia odbita
Wysoko, jak przed żmiją, która jadowita
Niesamowite. Się wydostałam
Dobrze, że spory kamień pod stopami miałam
Patrzę, rzeźba, jakby demona
Język wystawiony i twarz wykrzywiona
Słyszę ciche kroki
Gdzieś w oddali, gdzie mroki?
Czy to gdzieś blisko, za murem?
Stąd może dwa kroki
Mur szary, wysoki
Rzeźba u dołu, drzwiczki miała
Otworzyłam je i się schowałam
Zobaczyłam schody, ciągnące się w górę
Krok po kroku, wchodziły moje stópki białoskóre.
Szybko. Chyba tędy uciec mogę
Tylko dlaczego pod górę, wybrałam drogę
Światełko widzę, jak na końcu tunelu
Do drogi finiszu, stopni niewielu
Ciemny tunel, rozjaśnia, portal do innego świata
Próbuje powietrze wciągnąć, czuję zapach lata
A może jesieni początek, ale wciąż ciepło
Aż blask błysnął i mnie oślepło
Z wyciągniętą dłonią, idę przed siebie
Jeśli na ziemie nie wrócę, to chociaż chcę być w niebie
Już tak blisko, ostatnie dwa kroki
Zrobiłam ostatni i... zabrakło mi podłogi.
Następny rozdział. Trochę krótki, ale ujdzie I am a dummy! 
© 2014 - 2024 SpookyMuffin4545
Comments0
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In